Bitwa pod Chocimiem

(10-11 listopada 1673 roku)

Na mocy traktatu w Buczaczu jesienią 1672 roku, Rzeczpospolita stała się (na krótko) wasalem osmańskiej Turcji. Kraj zawrzał gniewem. Powszechnie domagano się odwetu. Sejm szlachecki nie stawiał już oporu przed uchwaleniem dodatkowych podatków na wojsko. Dzięki temu sprawnie powołano pod broń 30-tysieczną armię koronną, w tym 8 tys. piechoty (22 tys. żołnierzy polskich i 8 tysięcy litewskich) z 65 armatami. Oddano ją pod rozkazy hetmana Jana Sobieskiego. Ten w pierwszych dniach listopada obległ turecką wtedy twierdzę o nazwie Chocim (obecna Ukraina).
 
W okolicy Chocimia stała 30-tysięczna armia turecka, w tym 11 tys. piechoty Husseina Paszy z 120 armatami. 160 km dalej, pod Cecorą, przebywał 10-tysięczny korpus osmański Kaplana Paszy. Jednak, aby zdążył z odsieczą, Hussein pod Chocimiem musiał stawiać opór przez…tydzień. Sobieski przybył pod twierdzę 9 listopada. Przez cały następny dzień „zmiękczał” obóz turecki ciągłą kanonadą artyleryjską. Następnie na tureckie lewe skrzydło nastąpiło pozorowane natarcie, które załamało się pod twardym oporem doborowej piechoty janczarskiej. To była porażka, ale dzięki niej Sobieski poznał położenie wojsk tureckich tam, gdzie planował przełamanie. 
 
W nocy z 10 na 11 listopada wojska hetmańskie dokonały miażdżącego natarcia na…prawe skrzydło tureckie. Całość poprzedziło 15-minutowe przygotowanie artyleryjskie. O godz. 8 nastąpił szturm generalny. Przełamanie nastąpiło po zaledwie kwadransie. Ale wewnątrz obozu, muzułmanie zaczęli stawiać bardziej zajadły opór, zaś Hussein Pasza zaczął szykować swoją jazdę (spahisi) do kontrszarży. Zanim doszło do kryzysu, Sobieski pchnął do ostatecznego ciosu 1,2 tysięcy ciężkozbrojnej husarii, która przebiła na wylot centrum wojsk tureckich.
 
Odwrót zakończył się katastrofą. Most na Dniestrze zawalił się pod ciężarem. Uratowało się tylko 3 tys. niedobitków. 20 tysięcy Turków zginęło, zostało rannych lub dostało się do niewoli. Uwzględniając fakt, że posiłkowe wojska wołoskie i mołdawskie zdezerterowały, można śmiało powiedzieć o zagładzie całej armii sułtańskiej. Bitwa chocimska (straty polskie dochodziły do 2 tys. zabitych i rannych, choć nie brakuje danych mówiących nawet o 5 tysiącach) nie stanowiła jednak punktu zwrotnego wojny, chociaż…umożliwiła Sobieskiemu sięgnięcie po koronę królewską rok później i podniosła prestiż Rzeczypospolitej w Europie.