Wywiad z pisarką i polonistką w I LO p. Dorotą Pasek

Jest wielu pisarzy i pisarek, o których nie mamy zielonego pojęcia. Dziś chciałabym wam przedstawić osobę, która w naszej społeczności szkolnej jest dość znana, a niektórzy koninianie doskonale znają jej twórczość. Mowa oczywiście o polonistce i absolwentce naszego liceum – Pani Dorocie Pasek. Pani Dorota jest pisarką wszechstronną, dotychczas mogliśmy przeczytać jej książki fantazy i obyczajowe,  jednak jak sama mówi, nigdy nie napisałaby szpiegowskiego thrillera bądź książki o rozprawach sądowych. 

Na początku marca Pani Pasek wydała swoją piątą książkę. Jest to III tom cyklu  “Królowie Kharu”, zatytułowany “Biała Skała”. 

Pani pierwsza książka ukazała się stosunkowo niedawno, czy to oznacza, że pisze Pani od niedawna?

Piszę właściwie już tak dawno, że sama nie wiem jak długo. Pierwsze książki napisałam, gdy byłam dziewczyną w szkole podstawowej, ale później wszystko co stworzyłam trafiało do szuflady. Pierwszą rzeczą, którą odważyłam się upublicznić było opowiadanie “Święto ptaków”. Ukazało się ono w internetowym Magazynie Kultury Popularnej “Esensja” w roku 2013 i od tej pory nabrałam większej chęci, aby swoje dzieła wypuścić do ludzi. Moja pierwsza książka ukazała się drukiem w 2018 roku. 

Czy miała Pani jakieś obawy jak zareagują uczniowie i środowisko szkolne na Pani książki?

Właściwie to nie! Gdy ukazała się moja pierwsza książka, pracowałam jeszcze w Gimnazjum nr 2 w Koninie. “Czas gniazdowania” jest utworem dla dorosłych, więc na zainteresowanie tytułem moich uczennic mówiłam, że jest raczej dla ich mam. W liceum nie mam tego problemu, ponieważ mamy tu już ludzi dorosłych. Moi koledzy i koleżanki z pracy zawsze mnie bardzo wspierali i do tej pory powtarzają, że jest to dla nich niezwykłe pracować z kimś, kto jest pisarzem. Nie wiem, czy ja sama patrzę na siebie jak na pisarkę, ale to bardzo miłe usłyszeć, że ktoś jest dumny, że zna prawdziwego pisarza. 

Skąd Pani czerpie inspiracje? Czy któraś z wykreowanych przez Panią postaci  odzwierciedla Panią? 

Nie potrafię wprost odpowiedzieć na to pytanie. Jest to kwestia tylko i wyłącznie mojej wyobraźni. Zawsze miałam ją bujną, jako dziewczynka stwarzałam w głowie opowieści, jakieś fragmenty przygód zmyślonych bohaterów. Czasami byli to moi koledzy ze szkoły, którym kazałam przeżywać coś zaskakującego czy wprost szalonego.

Nie staram się siebie pokazywać w książkach. Musiałabym wtedy pisać pamiętniki, a nie wiem, czy moje życie byłoby aż tak interesujące, by ktoś chciał się nad nim pochylić. Może być tak, że pojedyncze postacie mają jakieś moje cechy… Jednak nawet jeśli w tych książkach pojawiają się rzeczy, których ja doświadczyłam, to nigdy nie jest tak, że rzeczywistość książkowa jest odzwierciedleniem rzeczywistości naszej.  Nawet jeżeli w książkach są jakieś wydarzenia, które naprawdę miały miejsce w życiu, to one nigdy nie są w taki sam sposób ukazane. Są to bardziej motywy, które czerpię z życia codziennego, z tego, co się dzieje wokół nas. 

Czy myślała Pani o kontynuacji swoich poprzednich książek?

No pewnie, że tak! Mam już napisaną następną książkę obyczajową, nad której tytułem wciąż myślę. Książka jest już napisana, tylko musi się odleżeć, ale myślę, że w okresie wakacji ją skończę i wyślę do wydawnictwa. 

Czy w przyszłości możemy spodziewać się książki związanej z I Liceum Ogólnokształcącym w Koninie?

Szczerze mówiąc – nie wiem. Może tak. Nawet kiedyś wymyśliłam taką książkę, której akcja się działa w murach tej szkoły, no, ale musiałabym ją jeszcze napisać. Nie będę nic obiecywać. Byłaby to książka o wampirze grasującym na ulicach Starówki i mającym swoje leże w zaklętych rewirach naszej szkoły. Jest tu kilka tajemniczych zakamarków, w których taki krwiopijca znalazłby dla siebie wygodne miejsce. Nie wiem jednak, czy byłoby to najlepsze wyjście umieścić wampira wśród uczniów spożywających tyle napojów energetyzujących…  

Wśród naszej młodzieży są osoby, które marzą o karierze pisarskiej, czy ma Pani jakieś rady dla nich?

Oczywiście – żeby nie ustępowali, żeby nigdy się nie poddawali. Jeśli to lubią i czują się w pisaniu książek spełnieni, to życzę im powodzenia. Świat jest otwarty i zawsze można wysłać swoje dzieło do wydawnictwa i może się okazać, że czytelnicy pokochają stworzonych przez nich bohaterów. 

Na sam koniec, czy mogłaby Pani opowiedzieć kilka słów o swojej najnowszej książce? 

“Biała skała” jest III tomem fantastycznej opowieści o “Królowych Kharu”. Są tam dwie krainy – Aberia i Khar, które są w stanie wojny. W III tomie poznajemy bliżej świat Kharu i dalsze losy bohaterów poprzednich części. Staram się pokazać nie tylko ciąg wydarzeń, choć przyznam, że  akcja w “Białej skale” toczy się wartko, ale również kulturę Kharu. Dla mnie jako czytelnika książek fantastycznych  interesujące są obce światy, prawa w nich rządzące, zwyczaje nacji stworzonych przez autora. To mnie urzekło w “Diunie” Herberta, ta fantastyczna odmienność świata Fremenów. Nie chcę opowiadać fabuły, bo nie ma nic gorszego, niż poznanie wszystkiego co jest w książce przed wzięciem jej do ręki. Czy jest sens sięgać po dzieło rozrywkowe, kiedy ktoś opowie ci co się w niej dzieje? 

Dziękujemy! Mamy nadzieję, że nasz krótki wywiad zachęci część młodzieży z naszej szkoły, by sięgnęła po Pani książki. A wy,  jesteście ciekawi jakie losy przytrafią się bohaterom Królowych Kharu? 

PS. Pani Pasek zawsze ma przy sobie kilka egzemplarzy swoich książek i chętnie umożliwi wam zapoznanie się ze swoją twórczością. 😉

Milena Łakoma, Oliwia Gościńska, 3Cs 

Fragment wywiadu z Dorotą Pasek